Boże w Trójcy Przenajświętszej,
dziękujemy Ci za to, że dałeś Kościołowi Papieża Jana Pawła II,
w którym zajaśniała Twoja ojcowska dobroć,
chwała krzyża Chrystusa i piękno Ducha miłości.
On, zawierzając całkowicie Twojemu miłosierdziu
i matczynemu wstawiennictwu Maryi,
ukazał nam żywy obraz Jezusa Dobrego Pasterza,
wskazując świętość, która jest miarą życia chrześcijańskiego,
jako drogę dla osiągnięcia wiecznego zjednoczenia z Tobą.
Udziel nam, za jego przyczyną, zgodnie z Twoją wolą, tej łaski, o którą
prosimy z nadzieją, że Twój Sługa Papież Jan Paweł II,
zostanie rychło włączony w poczet Twoich świętych.
Amen.
Czytaj więcej: Modlitwa o Beatyfikację i Kanonizacje Sługi Bożego Jana Pawła II
O święty mój Orędowniku, ty mnie nie możesz opuścić w tym moim smutnym położeniu. Nie odejdę od stóp Twoich, dopóki mnie nie wysłuchasz. Pospiesz ku ratunkowi mojemu, a wdzięczność moją okazywać Ci będę przez całe życie, szerząc cześć Twoją. Amen.
Przyjacielem oczekującym bez znużenia,
przyjmującym z dobrocią, dającym z miłością,
słuchającym bez znudzenia, dziękującym z radością.
Przyjacielem, którego zawsze można znaleźć,
gdy go się potrzebuje.
Pomóż mi ofiarować innym bezinteresowną przyjaźń,
promieniować radosnym pokojem,
Twoim pokojem, o Panie.
Spraw, bym był gotów wspierać i przyjmować
zwłaszcza najsłabszych i pokrzywdzonych.
W ten sposób będę mógł pomagać innym
i być bliżej Ciebie, panie łagodności.
Przywróć mi pełne zdrowie dala, o ile to będzie z pożytkiem dla mojej duszy i o ile to jest zgodne z Twoją wolą, której całkowicie chcę być uległym (ą). Wejrzyj proszę Cię Miłosierny Panie, na Swoje dziecko, osłabione przez chorobę dala i pokrzep duszę, którą stworzyłeś, abym mógł (a) Ciebie doskonalej miłować i chwalić przez wszystkie dni mojego życia.
Amen
Panie, Ty wiesz lepiej aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary. Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. (...)
Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale Ty Panie wiesz, że chciałbym zachować do końca paru przyjaciół. Wyzwól mój umysł od niekończącego brnięcia w szczegóły i daj mi skrzydła, bym w lot przechodził do rzeczy. (...)
Użycz mi chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.
Zachowj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać. Nie chcę być świętym, ale zgryźliwi starcy to jeden ze szczytów osiągnięć szatana.